Po ostatnim wpisie dostałam od Was mnóstwo motywacji, której bardzo potrzebowałam. Usiadłam wtedy do podsumowania miesiąca ale spod klawiatury zaczęły się wylewać wnioski na zupełnie inny temat. Nie planowałam tego, tak jak nie planowałam kryzysu,…


Po ostatnim wpisie dostałam od Was mnóstwo motywacji, której bardzo potrzebowałam. Usiadłam wtedy do podsumowania miesiąca ale spod klawiatury zaczęły się wylewać wnioski na zupełnie inny temat. Nie planowałam tego, tak jak nie planowałam kryzysu,…
To miało być podsumowanie kolejnego miesiąca. 9 kwietnia stanę na starcie maratonu w Rotterdamie, zatem kończy się kilkumiesięczny cykl treningów dedykowanych określonemu celowi. Ostatni mój start na królewskim dystansie był bardzo specyficzny, o czym możecie przeczytać tutaj….
Książka o nieskomplikowanym i bardzo klarownym tytule „Maratończyk” od dawna stała na mojej półce. Zdawało mi się jednak, że jest wybitnie mało pociągająca. Zwłaszcza po tym, jak wzięłam ją do ręki zaraz po zakupie i…
Wiadomo, że część formy biegacza robi się w kuchni. Kiedy tylko czas mi pozwala, lubię eksperymentować. Większość potraw w moim wykonaniu nie wymaga dużego nakładu czasu. Najtrudniejszy bo najbardziej czasochłonny krok to zrobienie zakupów. Później…
Na Bieg Zielonych Sznurowadeł zdecydowałam się ponad miesiąc wcześniej. Najpierw dość spontanicznie się zapisałam a później zaczęłam myśleć o biegu jako o jedynym półmaratonie, w którym wezmę udział przed planowanym na 9 kwietnia maratonem. Naturalną koleją rzeczy był…
Wraz ze zniknięciem śniegu kilka rzeczy wypłynęło z mojej podświadomości na zewnątrz. To, że każdy krok uczy nas czegoś nowego można uznać za troszkę utarty slogan, jednak z pewnością nie jest przypadkowe twierdzenie, że suma…