Jak się ma radość z biegania do radości z osiąganych życiówek ? To pytanie nurtuje mnie czasem, bynajmniej nie z powodu tego, że nie potrafię tych dwóch radości połączyć. Chodzi raczej o grono odbiorców, które potrafi traktować sprawę…


Jak się ma radość z biegania do radości z osiąganych życiówek ? To pytanie nurtuje mnie czasem, bynajmniej nie z powodu tego, że nie potrafię tych dwóch radości połączyć. Chodzi raczej o grono odbiorców, które potrafi traktować sprawę…
Miniony miesiąc nie bardzo stał pod znakiem nowo przetartych szlaków. Nie oznacza to jednak monotonii. Odświeżyłam kilka swoich ulubionych ścieżek – na przykład w Kampinosie od końca sierpnia byłam po raz pierwszy. Niczego od siebie nie oczekiwałam i…